Alternatywny tekst

czwartek, 28 sierpnia 2014

Rima Dream - Szlachetna Krew


„Szesnaście księżyców, szesnaście lat.
Szesnaście razy trwoga ma trwa.
Szesnaście razy rozpacz mi się śni.
Spadam, spadam przez te wszystkie dni…”*

Reckless Makro przez MissLastri

♪Imię i nazwisko♪
Rima Dream

♫Przezwisko♫
Nera
Rim
Ri

♪Wiek♪
Szesnaście księżyców – szesnaście lat

♫Urodziny♫
25 listopada,

wtedy gdy śnieg pada.

♥Płeć♥
 Piękna…

Umiejętności magiczne
Lodowy księżyc i magia gwiazd
Pilnuje tej mocy od szesnastu lat
Ciemność i zimno nie rozstają się
Razem na zawsze, oddzielnie nie.

Posługuje się przede wszystkim magią lodu oraz ciemności, która podąża za nią niczym cień.
Księżyc i gwiazdy na ciemnym nieboskłonie zdradzają jej niepewne kroki przyszłości.
Potrafi zobaczyć przeszłość, którą ciągną na barkach inni ludzie.
Teraźniejszość jest dla niej wieczną zagadką, bo nigdy nie wiadomo co teraz się stanie, podobnie jak przyszłość, która jest zależna od wszystkich istot.
Nauczyła się wysysać energię, za pomocą ciemności, która ja wchłania.
Posiada jeszcze jedną moc, której używa bardzo rzadko i tylko w wyjątkowych sytuacjach. Uważa ją za zakazaną moc, która narodziła się z ciemności.

Magia Krwi, którą nazwała Magią X.

♥Rasa♥

Szlachetnie Urodzona

Northern Lights by Innali

Czarna wilczyca co wyje do księżyca
Piękna i bestia, tak opisać mogą
Ci co ujrzeli, ci co słyszeli
Napawa ich blaskiem i okrutną  trwogą.

Zima się zbliża.  przez Safiru 

Wygląd
Zwykła dziewczyna czarne włosy ma.
Niebieskie oczy chowa za dnia.
Średni wzrost, nie wyróżnia jej.
Głosem ptakowi dorównać chce.
Uśmiech nielicznym pokazuje,
Tajemniczością emanuje.

♥ Medalion
Diamentowy księżyc strzeże jej.
Pierwsza kwadra zaczyna się.
Na srebrnym łańcuszku, wisiorek wisi.
Świeci w ciemności, światłem srebrzystym.


♥Charakter♥
Skromna i cicha,
Małomówna i skryta.
Odważna i zlękniona.
Przyjazna i niezłomna.

Gdy ci zaufa,
Nie wystawaj na próbę,
Możesz skończyć na dnie,
A ona na górze.

Gdy ją rozłościsz, ona ci nie powie.
Gniewne oczy będą granatowe.

Gdy ją zaskoczysz, lub ekscytujesz
Zdradzi ją serce i szybki chód.
Rumiane policzki w kolorze wiśni,
Stopi się nawet jej zimny lód.

♥Towarzysz♥

Raven...
Przyjaciel nie sługa,
Wolnym duchem jest.
Towarzysz zaś wierny,
Oddaje jej cześć.
Służy swym skrzydłem,
Rozkazy wypełnia,
Szpieguje każdego,
Od kogo potrzebuje,
Informacji tajnych,
Bez czekania dłużej.
Powstały z jej mocy,
Pomocnik na wieki.
Nie zdradzi, nie oszuka,
To ciemności wdzięki.

Cosmic Flight  Artwork


♥Kocha♥
Szczerze potrafi kochać,
 to co warte kochania.
Bo gdy kochasz nieszczerze,
Wart jesteś zakłamania.

Lasy, łąki, zachody i wschody,
Księżyca światło, zimowe ochłody.
Gwiazdy na niebie, swoje  ścieżki, drogi,

Czarnopióre kruki i piękne wieczory.

<-♥- Nienawidzi-♥->
Nienawidź zbyt mocno,
bo się zakochasz,
nie kochaj zbyt mocno,
bo znienawidzisz.

Ludzi na zło obojętnych,
Dokuczających innym,
Do wsparcia niechętnych.

Wywyższających się ponad wszystko,
Opętanych bestii,
Gdy pieniądze są miłością,
A status szlachetnością.

Gdy praca ważniejsza,
Od czyjegoś życia.

♥Ekwipunek♥
Każdy coś kocha,
Każdy o czymś marzy,
Każdy ma swoją pasję,
Ulubioną rzecz.
Jej pasją są sztylety.
Małej broni zalety.
Miejsca nie zajmuje,
Nóż z chęcią zastępuje.

Stanowisko
Oprócz tego, że należy do tak zwanej elity,
pragnie również sprawować się w watasze jako główny,
Cichy Szpieg

♥Historia♥
Szesnaście lat temu się urodziła
Dziewięć lat temu do szkoły poszła
Sześć lat temu przyszłość odkryła
Dwa lata temu moc swą poznała
Sekretów przez te lata nikomu nie zdradzała
W tym roku się przeprowadziła,
Zaś jej rodzina rezerwat odkryła.
Umowa szybko została podpisana,
Własnością Dream’ów szybko się stała,
Rzeka i lasy, jeziora i łąki
Wszystkie rezerwatu zakątki.

 Przed końcem.  przez Eredhys

Urodziła się w mieście Nevermind. Jej rodzice byli dość bogatą rodziną. Tata, prezesem w ważnej firmie, zaś matka żoną prezesa i członkinią międzynarodowej organizacji, przez co dość często wyjeżdżała na spotkania za granicą. Kiedy urodziła im się córka, musieli wziąć urlop, przez co ich status społeczny był zagrożony. Gdy dziewczyna osiągnęła minimalny wiek, w którym mogła już uczestniczyć w życiu szkolnym, posłano ją do akademika. Mała, bezbronna dziewczynka, od razu wstąpiła do świata obcych ludzi. Nie miała tam zbytnio przyjaciół, gdyż była raczej zamknięta w sobie. Po jakimś czasie zaczęła pragnąć bliskości z naturą. Uciekała do ogrodu, lasu, byle tylko zniknęły z widoku te okropne wieżowce i drapacze chmur. W końcu jej rodzice zostali wezwani. Mimo całkiem niezłych stopni, dziewczyna dostała naganę, za regularne ucieczki. Ale co miała począć, skoro najlepiej czuła się na świeżym powietrzu? W końcu, zniewolona przez groźby rodziców, zaczęła rzadziej opuszczać szkolne mury, jednak czuła się cały czas jak w więzieniu lub w klatce. Ciasne korytarze i zapach chemicznych środków czystości, doprowadzał ją do mdłości. Jej cera, której pozbawiło się blasku słońca, zbladła i lekko poszarzała. Nawet jeśli chodziła wcześnie spać, by choć we śnie przebywać na przepięknej łące, wstawała z workami pod oczyma. Nienawidziła wszystkich i wszystkiego. Tego chaosu, rozbrykanej młodzieży, uważających się za najważniejszych i najlepszych na świecie oraz nauczycieli, którzy nie mieli za grosz zrozumienia. Przyszedł taki czas, że na jednej z lekcji zemdlała. Ot tak, po prostu. Nie była drobnej budowy i nie uważano ją za byle chucherko, jednak to wszystko doprowadziło ją do obecnego stanu. Ponownie wezwano rodziców, których i tak rzadko spotykała. Nawet w święta, bywały czasy, w których musieli pracować. Co prawda wynagradzali jej to kosztownymi prezentami, jednak to nie zastąpiło dla niej miłości rodziny. Marzyła o tym, by się wyprowadzić, jak najdalej stąd. Chciała zamieszkać w normalnym, małym domku, z ogródkiem i lasem za domem, by mogła poczuć się w końcu wolna. Nie uszło uwadze nauczycieli, że dziewczyna się zmieniała. Nie tylko, chciała uciec, lecz w jej zachowaniu było coś nowego. Coś, co budziło pewien respekt, ale także nikt nie chciał zawierać z nią większego kontaktu. Raz, ugryzła się w język. Zrobiła to niechcący i nie mocno, jednak jej zęby wydały się ostrzejsze, przez co zaczęła krwawić. Parę dni później, zaczęła budzić się w nocy, gdy tylko księżyc pojawiał się na niebie. To było głupie, jednak chciało jej się wtedy śpiewać! Po jakimś czasie, zauważyła również, że ma bardziej wyostrzony słuch, a jej wzrok, także dostrzegał oddalone, minimalne szczegóły. Czy to nie dziwne, że potrafiła w czasie lekcji, usłyszeć szepty osób, które siedziały dobre pięć ławek dalej? W końcu szybkość refleksu również dawała się we znaki, np.: wtedy, gdy przez przypadek strąciła łokciem talerz, udało jej się złapać go tuż nad ziemią. Powoli odkrywała kolejne, dziwne cechy, jednak starała się wmawiać sobie, że to tylko przypadki. Nastał dzień, w którym ukazał jej się ostateczny dowód, iż sytuacje nie były pod żadnym względem zwykłymi przypadkami. Zdenerwowana do granic możliwości, przez kolegów, wybiegła z klasy, do lasu. Jej ciało drżało i nie mogła, ani nie chciała się uspokoić. Pragnęła coś zniszczyć, coś rozwalić, na czymś się wyżyć. Wrzasnęła na cały głos w środku lasu i stało się coś niewyobrażalnego i niezwykłego. Przemieniła się w wilka. Wystraszona swoim obecnym wyglądem nie wiedziała co się dzieje. Najpierw bała się samej siebie, jednak później zaczęło jej to odpowiadać. Gdy się uspokoiła, przywróciła człowieczą formę. Nie chciała wyjść z lasu, bojąc się, że niespodziewanie znów zmieni się w wilka, jednak musiała porozmawiać z rodzicami. Chciała spełnić swoje marzenie i się wyprowadzić. Daleko stąd.

Jej marzenie się spełniło. Wspominałam kiedyś, że jej babcia ma indiańskie korzenie? Jej córka, czyli matka Rimy, jak najszybciej wyjechała z tego miasteczka, gdyż nie chciała zapuścić tu korzeni. Rodzice Ri postanowili, że ich córka zamieszka z nią. Wykupili również rezerwat Wolfes, by dziewczyna, której trzeba było przyznać, trochę ich przerażała, miała swój zakątek. Aby zataić powód, dla którego go wykupili, postanowili skontaktować się z gminą miasteczka, by wykorzystać owy rezerwat jako turystyczna atrakcja. Oczywiście władze miasteczka, nie mogły przegapić takiej okazji, więc zgodzili się na taką ofertę. Niedługo po tym, powstała nawet stadnina i domki letniskowe, w których turyści mogli spędzać wakacje, zaś Rima w końcu miała swój wymarzony dom obok lasu, z kochającą ją i wyrozumiałą babką, Indianką, która opowiedziała jej tutejsze legendy, a że w każdej jest ziarnko prawdy, uważała ją za jedną z nich.

Jako indianka...


* cytat z książki " Piękne Istoty"

                                                                  ~♦~

Witam wszystkich ;3

~Rima Dream

[zastrzegam sobie prawa autorskie kp oraz możliwość ewentualnych zmian]

4 komentarze:

  1. Awrrrr *.* Takie ładne KP, omnomnomnom <3
    I te cytaty, to wygląda niemal jak piosenka :C

    OdpowiedzUsuń
  2. Karta, co prawda napisana w dziwny sposób i dość uboga w porządne opisy, wygląda przepięknie. I nie tylko pod względem wizualnym jest świetna, ale jest również czytelna i można z niej wyciągnąć naprawdę mnóstwo informacji. Jedyne do czego się przyczepię, to historia. Historia Rimy jak dla mnie jest bardzo zagmatwana, musiałam czytać ją kilka razy i powoli rozumieć urywkami, gdyż w całości wszystko się miesza. Jak na razie sami szlachetni... co ty tu robisz, Dashi?! >_<

    OdpowiedzUsuń
  3. *miło jej się zrobiło * a co do historii to masz rację...T^T zastanawiam się czy nie napisać jej porządnie od początku, trochę bardziej czytelnie. Oczywiście nic by się w niej nie różniło, tylko może by była łatwiejsza w czytaniu. ;) Jak to cio tu robisz? Jesteś wybrańcem <3 to zaszczyt xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! To KP... Wow! Widać, że bardzo długo nad nim pracowałaś i musiałaś się sporo namęczyć. Karta postaci pisana wierszem... W życiu nie udałoby mi się zrobić czegoś takiego. Naprawdę szacun.
    Historia nie jest znowu aż tak bardzo zagmatwana. Czasami pisałaś w niej o mało istotnych rzeczach lub ze zbyt dużymi szczegółami i trochę skakałaś, jednak od razu za pierwszym razem udało mi się wszystko zrozumieć ;)

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonany przez Jill