Saphira Elizabeth Rosalie Trancy
"One die, Life asked death.. |
- Death, why do people love me.. but hate you..? |
|Imię|
Słyszałeś kiedyś legendy, które nawiedzają te tereny, niczym duchy? Czy wiesz, jakie historię miały tutaj miejsce? Jeśli znasz opowieść, o drugiej alfie Stipant Veritatis, poznasz jej imię od razu, choć teraz jest ich jeszcze kilka: Saphira Elizabeth Rosalie, tak przez swoją rodzicielkę została nazwana ta mała, na pierwszy rzut oka krucha istotka. Mówiąc szczerze, gorszego wybrać nie mogła, chociaż nosicielka jest z niego wręcz przeciwnie, dumna, ignorując drwiny swoich rówieśników. Wilczyca, która również nosiła to imię, co prawda opętana przez demona, jest dla dziewczyny wzorem do naśladowania, od kiedy tylko usłyszała tą legendę.
|Nazwisko|
Cóż, akurat z tego jest równie dumna, jak i z imienia. Dlaczego? Dlatego, że jak sama to ujęła, do lepszej rodziny trafić nie mogła, chociaż teraz każdy, kto do niej należał, słodko śpi 3 metry pod ziemią. Czy cierpi z tego powodu? A kto by nie cierpiał? Tęskni za nimi i to bardzo, ale przecież życia nikt nie przywróci. Ród z którego się wywodzi, według jej pra pra babci, ma w sobie krew drugiej alfy SV, a brzmi on Trancy. Niestety (albo i nie), nie jest znany w okolicy.
Death responded.. |
Co do tego, nikt nie powinien mieć wątpliwości. Co jak co, ale mimo kruchego i chudego ciała, posiada kształty godne prawdziwej kobiety. Cóż, ktokolwiek w to zwątpił, nie przeżył następnego poranka.. Chcesz się przekonać?
|Wiek|
Cóż, nie wygląda na tyle zim, ile ma. Niestety, bywa i tak, że czasami wydawałoby się nam, że ktoś jest młodszy/starszy, albo sami czujemy się, jakbyś urodzili się w innym roczniku. W tym wypadku macie do czynienia z dziewczyną, która niedawno skończyła 16 zim. Całkiem dużo, nie?
|Data urodzin|
Jej narodziny nastąpiły w najbardziej srogi i najzimniejszy dzień zimy, była wtedy potworna śnieżyca. Nastąpiło to z 28 na 29 grudnia, idealnie o północy. Jej matka w okrutnych bólach urodziła swoją jedyną córkę, ostatnie dziecko.
|Rasa|
Każdy z wilków w ich wspaniałym "stadzie", jeśli tak to można oczywiście nazwać, wie, że Saphira jest z (jak to śmiesznie nazywa jej przyjaciółka Rima) "najwyższej półki". Nie trzeba się więc domyślać, iż jest ona Szlachetnie Urodzoną, ba, nawet należy do Rady Stada. Czy się z tego powodu wywyższa? Skąd. Wręcz, nigdy nie chciała taką być, ale cóż, tego się nie wybiera.
- Because you are a beautiful lie.. |
W stadzie znana jest jako opiekunka nowonarodzonych, assassyn oraz wojownik.
|Umiejętności/Moce|
Dopiero niedawno, mimo wszystko, odkryła tak naprawdę, kim jest, więc jakie posiada umiejętności, do końca tego nie wie. Wie tylko tyle, że ma moce w pełni związane z ciemnością. Często ćwiczy je w samotności, albo używa ich całkiem przypadkiem, czasem nawet nieświadomie. Jest jednak jedna moc, unikalna, należąca tylko do niej, ze względu na to, iż posiada w sobie krew opętanej przez demona wilczycy. Nazywana była niegdyś Furią. Póki co, nigdy nie użyła jej i ma nadzieje, że tak się nie stanie. Polega ona na kompletnej utracie kontroli nad swoim ciałem, swoim umysłem, duszą, czy sercem. Staje się wtedy po prostu dziką, rozjuszoną i łaknącą krwi maszyną do zabijania. Nie zwraca uwagi na to, kogo atakuje, kto staje się jej celem, nic. Jej siła, szybkość, zwinność zwiększa się wraz z długością trwania furii. Gdy jednak się kończy, jest wyczerpana na tyle, że nie może nawet chodzić.
|Charakter|
-...And I am a painful truth.. |
natychmiast staje się
Nie jestem idealna, ale kochać.. potrafię nawet mocniej |
Cóż można o niej powiedzieć, gdy jest w swojej normalnej formie? Wyrzutek? Dziecko? A może anorektyczka? Nic z tych rzeczy, cóż, ciała się nie wybiera. Pierwszą rzeczą, jaka rzuca się w oczy po ujrzeniu jej, są na pewno włosy - długie do połowy pleców, w niektórych miejscach pofalowane, choć wiecznie rozczochrane, czarne niczym nocne niebo, niemal błyszczące. Jak to sama uznaje, są jedyną rzeczą w wyglądzie, którą u siebie kocha. Gdy tylko spojrzy się w jej twarz, można dojrzeć te pełne, malinowe usta, mały nosek i ukryte za wachlarzem czarnych, gęstych rzęs, fioletowe tęczówki, tak bardzo przez nią znienawidzone. Jej cera przypomina niemal mleko, tak bardzo jest jasna, a figura, choć pełna kobiecych kształtów, jest bardzo wychudzona, choć jej waga stoi na dobrych 39 kilogramach (w jej przypadku, to za mało). Na jej szyi zawsze wisi mały naszyjnik z krwistoczerwonym, podłużnym rubinem - rodzinna pamiątka. Prócz tatuażu watahy, znajdującego się na lewej części jej szyi, posiada jeszcze jeden, a raczej można powiedzieć, że są dwa. Ogromne, czarne kontury skrzydeł, są na jej całej górnej części pleców. Jest z nich bardzo, ale to bardzo dumna. Dzielnie przecierpiała tworzenie ich. W uszach nosi kilka kolczyków, najwięcej jest ich w prawym. Nie ubiera się jakoś strasznie, zazwyczaj w koszulkę i krótkie spodenki. Nigdy nie rozstaje się z czarnymi zakolanówkami.
Ashes, to ashes, Dust, to dust (c)Okami Kodokuna |
Cóż, tak samo jak charakterystyczna jest jako człowiek, taka jest jako wilk. Jej ciemnoszara, wręcz czarna sierść połyskuję w świetle księżyca, niczym nocne niebo z gwiazdami, a fioletowe ślepia, zawsze jarzą się smutkiem, chociaż ogromną ulgą. Nie jest umięśniona, ani wielka, ot taki z niej zwykłej wielkości wilk, lekko wychudzony. W uchu zawsze ma kilka kolczyków, a na szyi zawsze nosi swój talizman. Jej szybkość i zwinność jest wyrobiona do perfekcji. Nie miała okazji z kimkolwiek przegrać, a uwielbia się bawić z resztą stada, biegać po lasach i wspólnie z nimi polować.
|Historia|
Cała jej rodzina, była dość wielka. Oprócz dwójki rodziców, miała 5 starszych braci: Araksjela, Daniela, Dastana, Stantona i Akatsukiego. Ot takie, dwa D dwa A i dwa S,
"A gdy przyjdzie czas, usłyszycie me wycie, wszyscy razem, stawmy czoło niesprawiedliwości! I pozwólmy sobie, na odrobinę miłości.." (c)Hiroshiru |
|Kontakt|
Gg: 41287880
Email: saphira.wolf.blood@gmail.com
Urodziny: 5 czerwca
Trudno jest odnaleźć bratnią duszę, ale gdy tylko tak się stanie, jest ona największym skarbem. |
Chętna na wątki i powiązania!
Ohayo Gozaimasu wszystkim ^.^
Saphciu! W końcu kp napisane, jak widzę. Wszystko ładnie i pięknie ♥
OdpowiedzUsuń♥friends♥ <- i love that word c;
Jak widzę, jakiegoś kochasia przyprowadzisz do nas ;3 Poczekamy, zobaczymy :D
Prócz małych błędów w pisowni wkradło ci się kilka tych usterek technicznych, także jeśli chcesz, by karta idealnie wyglądała, popraw je szybciutko i będzie po sprawie :*
OdpowiedzUsuńJa Ci dam wątki! Wszystkie wątki moje
"Pewnego razu jednak, dojrzała młodzieńca.." Młodzieńca? Oh ryly? Kto to? '-'
Obrazki są przepiękne, co prawda nie oddają w całości Saphiry, ale uwielbiam je. Tak samo Karta, bardzo ładnie i schludnie napisana, wszystko idealnie opisane. Rozwaliły mnie te dwa D, dwa A i dwa S xD
Dawaj mi mój wątek!!! ;3
Notka cud, miód. Wszystko dokładnie napisane, opisane, spisane i w ogóle. Jak widzę, sporo osób nie ma rodziców lub z nimi nie mieszka. Wszyscy tacy samodzielni u dziadków xD
OdpowiedzUsuńNo nic. Mam nadzieję na jakąś wspólną notkę ;)